Sezon 2012 już rozpoczęty jednak tyle działo się w zeszłym roku, że wspominam do tej pory.
Cały ślub odbył się w październiku jednak Agata i Jacek mając kilka dni urlopu postanowili poświęcić troszkę czasu na krótką sesję już w sierpniu obawiając się zbyt jesiennej pogody (czyt. deszczowej). Jak to mawiają: "Przezorny zawsze ubezpieczony"! :) Oczywiście pogoda zaskoczyła wszystkich czyli w październiku było ciepło i słonecznie. Ponieważ Młodzi mieszkają daleko daleko często rozmawiałem z Agatą przez e-mail co ułatwiło ustalenie wszystkich szczegółów dotyczących wesela jak i pleneru.
Jak to ja, przyjechałem dużo wcześniej co pozwoliło mi zastać Pannę Młodą dekorującą auto delikatnie ale z klasą. Duże wrażenie zrobiła na mnie kartka z życzeniami od znajomych których jak widać po wpisach jest wiele. W sumie nie ma się co dziwić, ponieważ są bardzo sympatyczni. Kiedy spotkaliśmy się osobiście mogliśmy rozmawiać i rozmawiać :) Ceremonia zaślubin odbyła się w USC, a rodzinny obiad w domu Jacka. Po toaście udało się wygospodarować kilka minut na dodatkowe zdjęcia plenerowe.
Cieszę się, że Was poznałem i mam nadzieję że będziemy mieli jeszcze okazję się spotkać.
Zapraszam do oglądnięcia całego reportażu.