8 maja 2010 miałem przyjemność fotografować ślub Magdy i Jacka. Bardzo sympatyczna Para, tak jak i Rodzice więc czułem się jak ktoś z rodziny. Pierwszą część pleneru udało się zrobić jeszcze w dniu ślubu ze względu na super pogodę, ale umówiliśmy się też w inny dzień ponieważ blisko domu rodzinnego Magdy było wiele możliwości na świetne zdjęcia, a efekty oceńcie sami.
Okiem szpiega :)
Uwielbiam takie chwile!
Do góry nogami!
Mały "łimbledon"
Co za zagrywka.
Ale Magda też ćwiczyła.
Po tańcach trzeba troszkę odpocząć.
Przed fotografem ciężko się ukryć.
Na szczęście deszcz nas tylko postraszył.
Ty! Ty! Ty!
Niesamowite!