N & K - Fotografia Ślubna Rzeszów

Jadąc do Pani Młodej wiedziałem, że po drodze ma być dom Pana Młodego. Miałem wszystko dokładnie zapisane ale droga ruchliwa więc po numerach trudno się szuka, jednak z daleka zauważyłem balony. Myślę sobie to na pewno ten dom, po odpowiedniej stronie jednak coś mi z opisem się nie zgadza. Ponieważ miałem dużo czasu chciałem również odnaleźć dom Pani Młodej. Instrukcja z wyjaśnieniami się przydała, trafiłem bez problemu. Pytam Rodziców Pani Młodej którzy mnie przywitali i okazało się że w sąsiedztwie Pana Młodego też jest ślub. Jakbym wstąpił mieliby przez chwilę dodatkowego fotografa :)

Oczywiście nie byłbym sobą, gdybym nie porwał butów i sukni. Byłem jednak bacznie obserwowany przez sąsiadów. Obrączki też miały swój czas. Pani Młoda pojawiła się chwilę później z gotową fryzurą i makijażem, no i oczywiście z uśmiechem od ucha do ucha. W ogóle nie widać było zdenerwowania. Pan Młody również spokojny i uśmiechnięty, a do tego udekorował mój samochód :) Wszystko odbyło się zgodnie z planem. Salę weselną w miejscowości Trzebuska, miałem już okazję fotografować i bardzo podoba mi się lokalizacja. Odsunięta od głównej drogi, spokojna okolica i dużo ciekawych miejsc do fotografowania. Zwiedzając okolicę natrafiłem na ciekawe drzwi, które bardzo spodobały się również Państwu Młodym. Zabawa była super, wszyscy goście świetnie się bawili, co widać na zdjęciach.

Na plener wybraliśmy się daleko jednak szukaliśmy miejsca gdzie nie będzie gorąco, tylko przyjemny cień. Po drodze zobaczyłem fajne chmurki więc musieliśmy się obowiązkowo zatrzymać. Jak się okazało, zaraz jak skończyliśmy przyszła ulewa, jednak zdążyliśmy się schronić. Teraz wiem, że takie chmury to na deszcz.

Współpraca z Wami była przyjemnością, mam nadzieję że jeszcze się spotkamy.

Post_71_0004Post_71_0001Post_71_0002Post_71_0003Post_71_0005Post_71_0006Post_71_0007Post_71_0008Post_71_0009Post_71_0010Post_71_0011Post_71_0012Post_71_0013Post_71_0014Post_71_0015Post_71_0016Post_71_0017Post_71_0018Post_71_0019Post_71_0020Post_71_0021Post_71_0022Post_71_0023Post_71_0024Post_71_0025Post_71_0026Post_71_0027Post_71_0028Post_71_0029Post_71_0030Post_71_0031Post_71_0032Post_71_0033Post_71_0034Post_71_0035Post_71_0036Post_71_0037Post_71_0038Post_71_0039Post_71_0040Post_71_0041Post_71_0042Post_71_0043Post_71_0044Post_71_0045Post_71_0046Post_71_0047Post_71_0048Post_71_0049

T & K – Fotografia Ślubna Łańcut

Myślałem, że czytnik linii papilarnych tylko w najnowszym iPhonie, jednak myliłem się teraz nawet obrączki mają go na wyposażeniu :) Pani Gabrysia z Żołyni, która prowadzi gabinet kosmetyczny, zawsze wie jak mi sprawić frajdę i ułatwić pracę. Efekty tego widać na zdjęciach. Cała uroczystość odbyła się na miejscu więc daleko nie podróżowałem. Jak zwykle musiałem uciec z suknią i butami ale ja już tak mam. Wszyscy domownicy i goście byli bardzo mili dla mnie ale ja staram się być i tu, i tam :) Jak pisałem w zapowiedzi, pogoda się udała, no może przez chwilę krótkie przelotne opady. Goście jednak bawili się świetnie więc aura nie mogła popsuć atmosfery. Tort palce lizać. Oczepiny punktualnie, oczywiście ja też. Plener wietrzny ale za to moje ulubione chmurki. Miejsce pewnie niektórzy znają ale mi się nigdy nie znudzi. Pewnie za jakiś czas całkiem zniknie ale tyle tam różnych zakamarków. Strasznie się cieszę, że mogłem z Wami współpracować. Dziękuję i gratuluję!

Post_70_0001

Post_70_0002Post_70_0003Post_70_0004Post_70_0005Post_70_0006Post_70_0007Post_70_0008Post_70_0009Post_70_0010Post_70_0011Post_70_0012Post_70_0013Post_70_0014Post_70_0015Post_70_0016Post_70_0017Post_70_0018Post_70_0019Post_70_0020Post_70_0021Post_70_0022Post_70_0023Post_70_0024Post_70_0025Post_70_0026Post_70_0027Post_70_0028Post_70_0029Post_70_0030Post_70_0031Post_70_0032Post_70_0033Post_70_0034Post_70_0035Post_70_0036Post_70_0037Post_70_0038Post_70_0039Post_70_0040Post_70_0041

Co tu tak "cicho"?

Na blogu "cisza" ale to nie znaczy, że nic się nie dzieje. W zimie na pewno jest spokojniej jeśli chodzi o śluby i pewnie wszyscy myślą, że leżę do góry brzuszkiem :) Udało mi się jednak wybrać w moje ulubione Bieszczady. Zdjęcie szczytów zrobione przez Ewę (uczestniczkę i przewodniczkę wyprawy), natomiast ja w tym czasie szalałem na stoku, bo tylko tam był czynny wyciąg. Dwa tygodnie później udało się odwiedzić Białkę Tatrzańską więc wizyta na stoku i termach obowiązkowa.

Oczywiście przygotowania do nowego sezonu ślubnego trwają.

Zapytacie jak?

Przecież sprzęt jest przygotowany do działania, ekspozycja, przysłona, czas czy ISO są mi znane ale zawsze jednak można dowiedzieć się czegoś więcej. Stąd decyzja o udziale w warsztatach u znanych fotografów z całego świata które pochłaniają dużo czasu (trwają kilka dni) ale pozwalają mi ulepszyć zdjęcia. Każdy pewnie pomyśli o obróbce ale tak nie jest. Ważne jest aby zdjęcie już w aparacie było świetne.

Post_69_0001Post_69_0002Post_69_0003

K & G - Zapowiedź - Fotografia Ślubna Rzeszów

Pewnie sobie myślicie: "Skądś Ich znam?". Tak, tak mieliście już okazję zobaczyć kilka zdjęć jesiennych TUTAJ oraz zimowych TUTAJ. Teraz przyszła pora na lato :) Mimo, że to końcówka to jednak weekend bardzo pogodny, tak jak moja Para.