Ślub Beaty i Grzegorza odbył się 24 kwietnia 2010, pogoda była wymarzona. Do Beaty przyjechałem w sam raz żeby podglądnąć część przygotowań. Po przyjeździe Grzegorza i błogosławieństwie udaliśmy się do kościoła, którego wystrój bardzo przypadł mi do gustu. Po ceremonii ślubnej i życzeniach wyruszyliśmy do domu weselnego "Dworek" w Kolbuszowej, oczywiście fotograf był pierwszy. Nie spodziewałem się takiej przestrzeni, ponieważ lokal z zewnątrz nie wyglądał na wysoki, a w środku było dodatkowe piętro z balkonem który umożliwiał gościom obserwowanie wszystkiego z góry. Sesja była ogródkowo-dworokowo-leśna i tak się spodobała Beacie i Grześkowi, że na końcu krzyczeli żeby nie przestawać robić zdjęć (efekt powyżej).
Delfinki dwa!Psik! Psik
Gdzie nie spojrzeć, kwiaty!
Wow!
Wieczorową porą!
Hop! Hop!
Uwielbiam to ujęcie!
U fotografa w ogródku.
Czy te oczy mogą kłamać?
1,2,3 ...
No to hop!