Val Di Sole - zimowy urlop

Wakacje i urlop czyli tzw. 2 w 1. Dla fotografa ślubnego zima to jedyny czas na odpoczynek. Może nie tak do końca, ponieważ spotkania z Parami Młodymi trwają cały rok, no i jest jedyna okazja wziąć udział w warsztatach. Val Di Sole to piękne miejsce. Pogoda udana codziennie, do tego stoki świetnie przygotowane i 150 km tras. Pierwszy raz byłem na białym szaleństwie we Włoszech ale tak jak moi znajomi powiedzieli, jak się raz pojedzie to potem zawsze chce się tam wracać. Cały wyjazd zleciał tak szybko, że nawet nie wiem kiedy. Byliśmy pierwsi na stoku, no może drudzy :) Obowiązkowo kuchnia regionalna czyli pizza. Pycha! Chociaż muszę się pochwalić, że powoli dopracowuję swoją recepturę. Byłem zaskoczony, że prawie w każdej restauracji ktoś z obsługi mówi po polsku. Na stoku nawet puszczają Polskie przeboje jak "My Słowianie" czy piosenki Maryli Rodowicz. Było super, do tego świetne towarzystwo.

Pozdrowienia dla Kasi i Piotrka!

P1000905P1010184P1000724P1000778P1000834P1000863P1000868P1000890P1000911P1000999P1010103P1000991